Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Grenlandia jest dziś pokryta lodem, jednak 2 mln lat temu nawet jej północną część porastały bujne lasy, z topolami, brzozami i tujami, będące domem dla takich zwierząt jak spokrewnione ze słoniami mastodonty, renifery i gęsi. Na wybrzeżu przechadzały się zaś kraby, co samo w sobie świadczy o tym, że było tam wówczas znacznie cieplej niż dzisiaj. Taki obraz wyspy odsłoniły badania DNA wyizolowanego z grenlandzkich skał osadowych, przeprowadzone przez Kurta H. Kjæra z Uniwersytetu w Kopenhadze ze współpracownikami i przedstawione w „Nature”.
Tak stare DNA to nowy rekord w nauce – poprzedni należał do szwedzkiego genetyka Love’a Daléna, którego zespół w 2021 r. przebadał DNA mamuta z Syberii żyjącego milion lat temu. Autorzy badań z Grenlandii mówią o zapoczątkowaniu nowej ery w nauce – techniki izolacji i oczyszczania materiału genetycznego umożliwiają już rekonstrukcję dawnych ekosystemów. Fragmenty DNA grenlandzkiej fauny i flory zachowały się prawdopodobnie dzięki temu, że związały się z minerałami znajdującymi się na powierzchni.
Być może podobne techniki badań pozwolą nam kiedyś dokładniej poznać naszą własną historię.©℗