„Ostatnia wyprawa” i „Las”: czego szukają polskie reżyserki w Himalajach i w Białowieży

Polski maj filmowy tradycyjnie zakwita kinem dokumentalnym. Pośród dzieł rodzimych twórców warto wypatrywać szczególnie dwóch, autorstwa zasłużonych reżyserek.

07.05.2024

Czyta się kilka minut

Wanda Rutkowska. Kadr z filmu "Ostatnia wyprawa", reż. Eliza Kubarska, 2024 r.  // Materiały prasowe Millenium Docs Against Gravity
Wanda Rutkiewicz. Kadr z filmu „Ostatnia wyprawa”, reż. Eliza Kubarska, 2024 r. // Materiały prasowe Millenium Docs Against Gravity

Jeśli coś łączy ze sobą na poły archiwalną opowieść o Wandzie Rutkiewicz i współczesny portret rodzinny w cieniu Puszczy Białowieskiej, to nie tylko filmowa jakość. Oba na różne sposoby opowiadają o cenie, jaką płaci się za spełnianie marzeń, i o czołowych zderzeniach z rzeczywistością.

Elizę Kubarską na trop zaginionej w 1992 r. himalaistki naprowadziły własna pasja i zapewne też własne dylematy. Twórczyni „K2. Dotknąć nieba” (2015), „Być kobietą w Himalajach” (2018) czy „Ściany cieni” (2020) nie narzuca się ze swą reżyserską obecnością, choć czuje się więź, jaka łączy ją z bohaterką. „Ostatnia wyprawa” przynosi rekonstrukcję zdarzeń sprzed 30 lat, kiedy Rutkiewicz zniknęła po nieudanym ataku szczytowym na Kanczendzongę, ale czy zniknięcie rzeczywiście oznaczało śmierć w górach? Być może – sugeruje film – była to ucieczka. Ale jeśli tak, to przed czym uciekała zdobywczyni ośmiotysięczników? I gdzie, jeżeli nadal żyje, mogła się ukryć przed światem?

Adres URL dla Zdalne wideo

Trudno stwierdzić, na ile dochodzenie odbywa się na użytek dramaturgicznego konceptu, a ile w nim rzeczywistych dociekań. Faktem jest, że Kubarska, idąc po nepalskich śladach, dotarła do nieznanej dokumentacji z ostatniego okresu życia himalaistki, w tym do jej osobistych zapisków i map. Te materiały, strzępy informacji dostarczanych po latach przez szerpów i współuczestników wyprawy czy komentarze buddyjskich mniszek nakręcają filmowe śledztwo. Liczy się w nim nie tyle rozwiązanie zagadki albo pokazanie górskiego hardkoru (choć przyznać trzeba, że zdjęcia kręcone dzisiaj w Nepalu robią wrażenie), ile próba zrozumienia, kim była Rutkiewicz. 

Dopełnienie tego obrazu mógłby stanowić spektakl telewizyjny „Wasza wysokość” w reżyserii Agnieszki Smoczyńskiej, dostępny na VoD. Najwięcej jednak wnoszą archiwalia – zarówno te robocze, wprost z himalajskich stoków i wspinaczkowych baz, jak i telewizyjne, radiowe czy prywatne, gdzie sporo można wyczytać z twarzy, mowy ciała, miękkiego brzmienia głosu zaginionej. Kobiety, która mówi o sobie, że nie umiała żyć w czasie teraźniejszym, stąd wiecznie była „w drodze do poszukiwania czegoś”.

Oczywiście, nie mogło zabraknąć kontekstów genderowych. „Czy w ogóle Himalaje to jest miejsce dla kobiet?” – pyta retorycznie ówczesny dziennikarz polskiego radia; w latach 80. himalaizm był raczej męskim sportem. Równie cenna wydaje się próba zajrzenia w głąb: zobaczenie w Rutkiewicz kogoś innego niż ambitnej twardzielki i ekstremalnej sportsmenki. Na jej filmowy portret składają się także lęki, zwątpienia, doświadczenie osobistej straty, rozważania o macierzyństwie, poszukiwania głębszego sensu. A do tego jeszcze ciężar zewnętrznych oczekiwań, środowiskowej rywalizacji i nie zawsze przychylnej sławy. Tak, zdobywczyni Mount Everestu z pewnością miała przed czym uciekać, niekoniecznie w śmierć.

Kadr z filmu „Las”, reż. Lidia Duda, 2024 r. // Fot. Dorota Reksińska / Materiały prasowe Millenium Docs Against Gravity

Lidia Duda pokazuje parę, która swoje wyzwolenie, azyl, kryjówkę (niepotrzebne skreślić) znalazła w drewnianej białowieskiej chacie. Wraz z trójką dzieciaków wiodą nieskomplikowane, sielskie życie, podglądając zwierzynę przez lornetki i fotokomórki. Z kolei reżyserka „Lasu” wraz ze świetną operatorką Zuzanną Zacharą-Hassairi podpatrują swoich bohaterów, którzy w krainie żubra i łosia zaczynają konfrontować się z inną obecnością: w lesie są też ludzie. Dzieciaki znajdują porzucone rzeczy osobiste, dowiadują się, dlaczego pijących wodę z leśnej kałuży bolą potem brzuchy, za chwilę będą pakować „nielegalne” paczki. Przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz udzielania pomocy humanitarnej i to, co dla najmłodszych jest zrazu przygodą, pomysłem na nową zabawę, dorosłym spędza sen z oczu.

Autorka „Herkulesa” (2005) i „Pisklaków” (2022) nie stworzyła brakującego ogniwa ani dokumentacji do „Zielonej granicy”, lecz odwróconą bukolikę, ciemniejszy rewers „żywota poczciwego”. Kamera znajduje się najczęściej bardzo blisko bohaterów, czasem na wysokości dziecięcych oczu (Duda jest mistrzynią w filmowaniu najmłodszych) i w zasadzie cała opowieść rozgrywa się w obrazie. A właściwie w samym sposobie patrzenia. Miękkie światło, zmieniające się pory roku i rodzinne ciepełko w odniesieniu do tego, co w tym samym czasie znajduje się poza kadrem, dają niepokojący efekt. Nawet wspólne saunowanie, zakończone baraszkowaniem w śniegu, mimowolnie przypomina, czym jest śnieg dla uwięzionego nocą w lesie. Oglądamy to domowe szczęście niby od środka, a równocześnie z zewnątrz, bo głównym bohaterem filmu Dudy jest tytułowy las. To on ukradkiem patrzy na nich – i na nas.

Adres URL dla Zdalne wideo

Bez wielkich słów, zwłaszcza tych epatujących empatią, udało się w „Lesie” pokazać iluzje, jakie tworzymy sobie, by mieć wrażenie pełnej kontroli nad rzeczywistością. Choć realne i tak, wcześniej czy później, podchodzi pod nasze okna i zagląda o zmroku do kuchni. Bohaterowie dokumentu nagrodzonego niedawno na festiwalu w Salonikach angażują się w pomoc ofiarom pushbacków i tłumaczą sytuację swoim dzieciom, jest w nich jednak zwykły rodzicielski strach oraz bezradność wobec tego, jak wygląda obecny świat. I co im zafundowali, przenosząc się w rejony Puszczy, przeciętej teraz zasiekami. Przeżyli już wycinkę, przeżyją pewnie niejeden „kryzys migracyjny”, jakkolwiek w filmie rzadko padają tego rodzaju ogólniki. Mamy za to bezpośrednie, intymnie ukazane doświadczenie, w którym słowo „uchodźca” wybrzmiewa dopiero w dziecięcych ustach. Bo starsi rozmawiają szeptem o tym, co przez cały czas dzieje się tuż obok.

Rutkiewicz swój niezrealizowany projekt zdobywania kolejnych szczytów nazwała „Karawaną do marzeń”. W dokumencie Dudy marzeniem jest coś zgoła odwrotnego, czyli zwyczajne, spokojne życie – z bezpiecznym dzieciństwem, nieskażoną naturą, rodzinną kolacją i czystym praniem suszącym się na słońcu. Dla jednych oznacza to wyrzeczenie się paru miejskich wygód, dla innych nieosiągalne Himalaje komfortu. 

U Kubarskiej kamera z drona patrzy na góry jak na cmentarzysko nieuleczalnych marzycieli. W przypadku zdjęć dronowych czy noktowizyjnych w „Lesie” chciałoby się użyć podobnej metafory, nawet jeśli zbyt naciąganej. Zarówno w odniesieniu do anonimowych uchodźczych losów, jak i do bohaterów wygnanych pewnego dnia z podlaskiego raju czy z beztroskiego dzieciństwa.

  • OSTATNIA WYPRAWA – reż. Eliza Kubarska. Prod. Polska/Szwajcaria/Nepal/Indie/Włochy/Austria 2024.
  • LAS – reż. Lidia Duda. Prod. Polska/Czechy 2024.

Oba filmy w programie 21. Millennium Docs Against Gravity (10–19 maja) i 64. Krakowskiego Festiwalu Filmowego (26 maja – 2 czerwca).

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Krytyczka filmowa „Tygodnika Powszechnego”. Pisuje także do magazynów „EKRANy” i „Kino”, jest felietonistką magazynu psychologicznego „Charaktery”. Współautorka takich publikacji, jak „Panorama kina najnowszego”, „Szukając von Triera”, „Encyklopedia kina”, „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 19/2024

W druku ukazał się pod tytułem: Marzyciele