Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Podczas ponownej kontroli Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur w więzieniu w Barczewie kolejni osadzeni odważyli się mówić o przypadkach tortur. Pierwszy raport, po zeszłorocznej kontroli (pisaliśmy o tym w „TP” 7/2023), przyniósł opisy drastycznych praktyk stosowanych w celu utrzymania dyscypliny.
Tym razem jeden z osadzonych złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Twierdzi, że był podduszany, bity po twarzy, kopany i rzucany na podłogę. Delegaci KMPT przekazali sprawę do Zespołu Prawa Karnego RPO. O podobnych metodach mówili kontrolerom również inni osadzeni, ale nie zdecydowali się na oficjalne zawiadomienie z obawy o bezpieczeństwo.
Ustalono również, że korespondencja osadzonych nie była rejestrowana i nie otrzymywali oni potwierdzenia nadania. Odbierało to im możliwość złożenia skargi na instytucję, a prawo skargi to jedno z podstawowych praw przysługujących więźniom.
Pełen raport dostępny jest na stronie biura RPO. ©℗