Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Ile zgromadzisz, tyle w uproszczeniu będziesz mieć na starość do dyspozycji. To założenie (...) miało zachęcać Polaków do dłuższej aktywności zawodowej” – tymi słowami prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak opisywała przed rokiem na tych łamach ideę przewodnią reformy emerytalnej z 1999 r. I od razu zaznaczała, że brak zaufania do rządu sprawia, iż większość Polaków, zamiast ciułać jak najdłużej składki, wybiera się na emeryturę natychmiast po przekroczeniu uprawniającego do niej wieku.
Najnowsze dane zaprezentowane przez ZUS świadczą jednak o tym, że polscy seniorzy wolą – lub muszą – pracować coraz dłużej. W 2017 r. jedynie 4 proc. nowych emerytów stanowiły osoby, które pracowały dłużej niż rok po osiągnięciu wieku emerytalnego. W 2020 r. było ich już 12,7 proc.
Za wydłużeniem aktywności zawodowej seniorów kryje się przede wszystkim sytuacja na polskim rynku pracy, który w ostatnich latach cierpiał na niedostatek kandydatów. Sami pracownicy również dostrzegli korzyści płynące z przełożenia emerytury: od 2015 r. blisko czterokrotnie spadła liczba emerytów pobierających świadczenia poniżej 1200 zł. ©℗