Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Oporność bakterii na antybiotyki jest globalnym wyzwaniem. Szacuje się, że w 2019 r. z powodu bakterii opornych na dostępne leki zmarło prawie 1,3 mln osób. Problem ten obecny jest również w Polsce, gdzie z roku na rok rośnie odsetek bakterii wielolekoopornych.
Skąd bierze się ten brak wrażliwości bakterii? Istnieje wiele mechanizmów oporności – niektóre bakterie potrafią wyrzucać cząstki leków, które dostaną się do ich wnętrza, inne zaś posiadają enzymy niszczące lek. Rozpowszechnianie tych zdolności wśród bakterii jest efektem zbyt swobodnego stosowania antybiotyków w medycynie i przemyśle. Wyczerpanie możliwości terapii doskwiera przede wszystkim w oddziałach szpitalnych, dlatego stale poszukiwane są nowe słabe punkty w bakteryjnej obronie.
3 stycznia w „Nature” ukazały się dwa artykuły opisujące skuteczność nowej grupy leków działających na jeden z najgroźniejszych patogenów obecnych w szpitalach – Acinetobacter baumannii. Lek o nazwie zosurabalpin hamuje zdolność bakterii do budowy zewnętrznej błony komórkowej (ten rodzaj bakterii posiada dwie błony), przez co staje się ona wrażliwa na działanie środowiska i umiera. Skuteczność potwierdzono w badaniach in vitro i na mysich modelach zapalenia płuc i sepsy – te dwie formy infekcji najczęściej pojawiają się również u ludzi.
Optymistycznych doniesień z frontu walki z bakteriami było ostatnio więcej. W grudniu badacze z MIT zaproponowali nowy lek na infekcję bakterią gronkowca złocistego. Z kolei w pierwszej fazie badań klinicznych skuteczna wobec Clostridioides, wywołujących infekcję przewodu pokarmowego, okazała się omadacyklina.
Choć do medycznego przełomu i odwrócenia losu milionów pacjentów jeszcze bardzo daleko, to znalezienie achillesowej pięty wielolekoopornej bakterii daje nadzieję, że medycyna przestanie być w niektórych przypadkach bezbronna. Ale jeśli te leki potwierdzą skuteczność w kolejnych seriach testów klinicznych, będziemy musieli pamiętać, by używać ich roztropnie.