Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Cechą nowotworów litych, która powoduje, że często są one trudne do wyleczenia, jest zdolność tworzenia przerzutów. W ogólnym zarysie wygląda to tak: pojedyncze komórki, np. raka piersi, odrywają się od piętrzącej się masy nowotworowej i wraz z krwią lub limfą wędrują w bardziej lub mniej odległe miejsca. Tam, gdzie osiądą, namnażają się i tworzą przerzut. Jednak mechanizmy molekularne kontrolujące powstawanie przerzutów nie są do końca poznane.
Jednym z czynników okazuje się rytm dobowy. Opublikowane w „Nature” badanie dowodzi, że komórki nowotworowe znacznie chętniej przerzutują w trakcie snu. Zespół szwajcarskich naukowców pobierał próbki krwi pacjentkom chorym na raka piersi, by ocenić w nich liczbę tzw. krążących komórek nowotworowych (CTC). Okazało się, że liczba CTC była najczęściej najwyższa w próbce pobranej o 4 nad ranem.
Podobne wyniki uzyskano, badając myszy z wszczepionym rakiem piersi (myszy aktywne są głównie w nocy, więc szczyt produkcji CTC przypadał za dnia). Co więcej, po wszczepieniu CTC powstałych w ciągu nocy i w ciągu dnia do innego organizmu myszy te pierwsze komórki wykazywały się większą skłonnością tworzenia przerzutów. Rzecz jasna, wnioskiem płynącym z tej pracy nie jest konieczność ograniczenia snu u pacjentów. Dokładne zrozumienie zawiłości mechanizmów tworzenia przerzutów da szansę na skuteczniejsze leczenie. ©