Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Mimo starań bankowców, którzy od lat kuszą kolejnymi kartami czy e-portmonetkami, Polacy nadal wierzą w gotówkę – tak można odczytać wyniki raportu NBP, który podał, że w polskich portfelach, kieszeniach, sejfach, kasach i skarpetach leży 214,9 mld zł. Tylko od stycznia br. wartość gotówki w obiegu wzrosła o 11,7 mld zł; tym samym staliśmy się trzecim krajem Europy pod względem wartości gotówki w relacji do PKB.
Polską wiarę w banknoty i monety można oczywiście tłumaczyć ograniczonym zaufaniem do banków, które nie raz udowadniały, że podejściem do klienta nie różnią się od właścicieli komisów samochodowych. Ekonomiści wskazują też na wciąż dużą szarą strefę gospodarki, która woli trzymać się z daleka od kont i lokat. I wreszcie – ceny. Około 68 euro rocznie, które za usługi żądają banki w Polsce, nie jest kwotą wygórowaną (raport firmy AT Kearney plasuje nas pod tym względem pośrodku europejskiej stawki), ale już w relacji do zarobków może się wydać zbędnym wydatkiem. W projekcie prawa bankowego mowa wprawdzie o obowiązku utrzymania w ofercie jednego darmowego konta, z kuluarowych wypowiedzi bankowców wynika jednak, że postarają się, by korzystanie z takiego rachunku bolało bardziej niż kilkanaście złotych opłaty. ©℗