Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Putin nie ma pieniędzy w watykańskim banku, a Stolica Apostolska nie jest przeciwna wysyłaniu broni do Ukrainy – informuje nuncjatura w Kijowie. Pierwsze z tych zdań odnosi się do rozpowszechnianego fake newsa, drugie – do słów kard. Pietra Parolina, tak zniuansowanych, że wymagających oficjalnej wykładni.
Watykańska dyplomacja ma ciężki czas. Pokojowa doktryna, budowana przez sześć ostatnich pontyfikatów, uznająca negocjacje i nacisk międzynarodowych instytucji za jedyną drogę rozwiązywania konfliktów, właśnie legła w gruzach. Rosja – stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ – zaatakowała Ukrainę, pomimo prowadzonych rozmów i składanych przez Kreml obietnic.
ATAK NA UKRAINĘ: CZYTAJ WIĘCEJ W SERWISIE SPECJALNYM
Do tego Franciszek kwestionuje ważny, zwłaszcza w obecnej sytuacji, element tej doktryny: pojęcie „wojny sprawiedliwej”, za którą zawsze uważano wojnę obronną. A obecna sytuacja, jakby w odwecie, kwestionuje najważniejsze hasła jego pontyfikatu: braterstwo, pojednanie i przebaczenie. Papież chce być im wierny, a świat – także chrześcijański – wolałby je zawiesić na czas wojny.
Komunikacyjny chaos potęgują niespójne wypowiedzi papieża i jego służb – słowa „wojna” użyto dopiero po kilku dniach inwazji, którą wpierw nazywano „militarną operacją”. Mówiono o stronach konfliktu, wzywając ofiarę i agresora do wzajemnego uznania racji. Jako ofiary wojny traktowano tak ukraińskich cywilów, jak i rosyjskich żołnierzy (przynajmniej do czasu Buczy). Przykłady można mnożyć, także z ostatniego tygodnia: papież mówił o pracach nad kolejnym spotkaniem z patriarchą Cyrylem, sekretarz stanu uznał je za bezcelowe. Franciszek sprzeciwił się przekazywaniu broni Ukrainie, kard. Parolin dawał do zrozumienia (albo „przyznawał z bólem”), że jest to dopuszczalne.
FRANCISZEK I ZBRODNIA W BUCZY. NIE, NIE WSZYSCY JESTEŚMY WINNI. KOMENTARZ PIOTRA SIKORY >>>
Dyplomaci Watykanu są sfrustrowani. Jeden z nich, parafrazując słowa Winstona Churchilla, mówi o Franciszku: „By ratować pokój, położył na szali autorytet. Stracił jedno i drugie”. Ale zapewnia, że stanowisko papieża jest coraz bardziej stanowcze: podczas ostatniej audiencji Franciszek rozwinął ukraińską flagę. A to – jak mówi – gest przełomowy.